sobota, 17 września 2011

Porządki

Tytuł w przenośni i dosłownie oddaje moja ostatnią aktywność. Po malowaniu mieszkania sporo czasu musiałam poświęcić na ogarnięcie bałaganu. Jest to zajęcie którego organicznie nie znoszę tak jak nie znoszę malowania i bardzo się cieszę , że na jakiś czas mam to z głowy.W niewielu wolnych chwilach porządkowałam swoje pozaczynane prace i sporo udało mi się dokończyć.Powoli będę wstawiała zdjęcia jako dokumentację moich słów.Dziś początek
Szkatułka na drobiazgi i wizytownik dla miłośnika żeglarstwa powędrowały do nowego właściciela.
Pudełeczko na herbatkę, wiosenne na przekór pogodzie za oknem, powstało z wykorzystaniem pomysłu znalezionego kiedyś w internecie i oczywiście przed wykończeniem swoje musiało odleżeć.

Dalsze zaległości niebawem.

3 komentarze:

  1. Ładne prace, fajne pomysły:) Będę zaglądać częściej ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. szkatułka z motywem żeglarskim cudna:-) od razu kojarzy mi się z Drakiem - zajrzyj do mnie proszę, jest wpis o nim
    eh, ale te pudełeczka piękne... zazdraszczam nieustannie:-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za wizyty i miłe komentarze. Mirabelko z ogromnym zainteresowaniem poczytałam o Twojej wyprawie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń