sobota, 30 marca 2013

Wesołych Świąt

                                       Pogodnych , spokojnych Świąt 

                           dla wszystkich zaglądających  na  mojego bloga


wtorek, 26 marca 2013

Mała forma

Po przerywniku deku powróciłam do drutów. Dziergam ponczo ale coś wolno idzie bo trochę monotonne i czasu nie za wiele ale kuzynka nie ponagla więc nie ma stresu. W tak zwanym miedzy czasie powstały prototypowe spodenki lalkowe. Zima nie odpuszcza i lala marzła więc poproszona zostałam o wydzierganie stosownego odzienia. Nie robiłam takich ciuszków o niepamiętnych czasów ale ... coś tam wydłubałam. Dalekie od ideału ale w nogi lalczyne cieplej. W wolnej chwili ( ciekawe której) prototyp będzie można dopracować i na następną zimę przyodziać lalę w coś gustowniejszego a tymczasem...



piątek, 22 marca 2013

Ostatnia

To już ostatnia skrzyneczka z ostatnio zrobionych. Myślałam , że zdjęcia przepadły ale okazało się, że dwa ocalały przez przypadek wciśnięte w innym folderze. I całe szczęście bo nie było by co pokazać. Z tej zadowolona jestem chyba najbardziej a i nowej właścicielce bardzo przypadła do gustu. Oto i ona:


wtorek, 19 marca 2013

Byle do wiosny

W oczekiwaniu na wiosnę udało się dokończyć rozgrzebane prace. Jak zwykle gdy robię coś na zamówienie były spore emocje czy się uda, czy nic się nie zepsuje i przede wszystkim czy będzie się  podobało. Dzisiaj skrzyneczka trafiła do nowej właścicielki i została przyjęta z otwartymi ramionami więc wszystko OK.

Druga skrzyneczka miała być dla mnie ( to już kolejne podejście) ale spodobała się koleżance i mimo drobnej wady znalazła nowy dom. A ja cieszę się , że to co robię znajduje uznanie w oczach innych i.... w wolnej chwili kolejny raz zrobię skrzyneczkę dla siebie.

Zdjęć niestety mało bo przez pomyłkę wykasowałam z aparatu nie to co potrzeba.


niedziela, 17 marca 2013

Powrót

Długo mnie nie było, bardzo długo. Zostałam jednak przywołana do porządku i jestem. Miałam nadzieję, że po tak długiej przerwie będę mogła napisać wiosenny post ale jeszcze nie tym razem. Za oknem nadal zimowy krajobraz ale u mnie na warsztacie już wiosennie. Długa przerwa spowodowana była brakiem zakończonych prac do pokazania. Przez chwilę wróciłam do decu ale brak czasu a trochę i serca do podjętej działalności spowodował , że wszystko ślimaczyło się niemiłosiernie. Do tego jeszcze martwa natura podstawiała nogi i utrudniała życie jak mogła. Powoli prace są wykańczane choć nie wszystkie mnie zadowalają ale cóż tak bywa. Dzisiaj pierwsze zdjęcia: fiołkowa herbaciarka ( najbardziej zatruła mi życie i najmniej jestem z niej zadowolona )


Wkrótce mam nadzieję pojawią się dalsze prace