wtorek, 26 marca 2013

Mała forma

Po przerywniku deku powróciłam do drutów. Dziergam ponczo ale coś wolno idzie bo trochę monotonne i czasu nie za wiele ale kuzynka nie ponagla więc nie ma stresu. W tak zwanym miedzy czasie powstały prototypowe spodenki lalkowe. Zima nie odpuszcza i lala marzła więc poproszona zostałam o wydzierganie stosownego odzienia. Nie robiłam takich ciuszków o niepamiętnych czasów ale ... coś tam wydłubałam. Dalekie od ideału ale w nogi lalczyne cieplej. W wolnej chwili ( ciekawe której) prototyp będzie można dopracować i na następną zimę przyodziać lalę w coś gustowniejszego a tymczasem...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz