Kiedy dziergałam szal, który zamierzam dziś zaprezentować i kolejne kolory pojawiały się z motka takie miałam właśnie skojarzenia zimowo-wiosenne. Zresztą pogoda jak mi towarzyszyła również taka była. A szal mimo iż bardzo prosty dziergałam dość długo chyba dlatego, że powtarzalność wzoru trochę mnie nużyła. Sytuacje ratowała łotewska kolorowa włóczka i dzięki temu szal ostatecznie powstał i bardzo mi się podoba.
Wzór zobaczyłam na kilku blogach i urzekł mnie tak bardzo, że mimo konieczności dziergania rzeczy bardziej wiosennych a przy moim tempie dziergania nawet letnich postanowiłam koniecznie go wykonać. A oto moja wersja szala.
Szal wykonałam z włóczki Inga. Na szal o wymiarach ok 200x50 cm wykorzystałam 165 g wełny na drutach 4mm