niedziela, 31 marca 2019

Wiosna

Właściwie powinnam zacząć od wszystkiego najlepszego w Nowym Roku bo mimo, że to już prawie kwiecień to jest to dopiero pierwszy wpis w tym roku. Tak się poukładało, że trochę tu porosło kurzem ale cóż takie życie. Ale wiosna mobilizuje do przegarnięcia kurzu więc przegarniam i wstawiam świeżo skończoną chustę. Tym razem szydełkową, wykonaną z włóczki od kokonków. Cieniowane, wielokolorowe motki bardzo mnie urzekły swoją różnorodnością a ilość wzorów spowodowała chęć zmiany drutów na szydełko i pierwsza gotowa. Po drodze było sporo wątpliwości bo włóczka bardziej podobała mi się w motku niż w gotowym wyrobie ale postanowiłam nie pruć z nadzieją, że znajdzie się ktoś komu przypadnie do gustu. I nie pomyliłam się, chusta cieszy oko nowej właścicielki a mnie zostały jedynie zdjęcia zrobione na szybki komórką.