niedziela, 6 maja 2012

Kwitną kasztany i bzy

Zakwitły kasztany a to oznacza , że nieuchronnie nadszedł czas matur. Co roku zadziwia mnie to, że przyroda tak pięknie potrafi dopasować się do naszych planów. Jeszcze kilka dni temu na kasztanowcach były tylko pączki i byłam pewna , że tym razem nie dadzą rady ale.. jednak tak jak co roku wszystko jest jak trzeba.
     W tym roku matura dotycz mnie osobiści ponieważ zdaje ja moje młodsze dziecko. Wydawało mi się, że już mam wprawę i będzie łatwiej niż dwa lata temu ale niestety myliłam się. Różne dzieci i różne emocje co nie znaczy, że jest prościej i spokojniej. Syn to typowy umysł ścisły więc j. polski to prawdziwe wyzwanie zarówno dla niego jak i dla zdenerwowanej mamy. Pierwszy egzamin mamy za sobą i dziecko twierdzi , że będzie dobrze i tego będę się trzymać. Od wtorku dalsze zmagania i kolejne emocje. Dla uspokojenia nerwów i emocji kwitnące bzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz