piątek, 4 lipca 2014

Powracam....

Wprawdzie nie z dalekiej podróży ( a szkoda) ale mam nadzieję, że na dobre. Długo mnie nie było, ponieważ działania poniekąd naukowe oraz całkiem zawodowe pochłaniały mnie bez reszty. Nic się nie działo drutowo a i inne aktywności mocno kulały. Wychodzę na prostą, mogę ( chyba ! ) odetchnąć z ulgą więc druty w dłoń i odrabiać zaległości. Właściwie w nielicznych wolnych chwilach już trochę się dzieje i pewnie bardzo niedługo będzie można pokazać gotowy produkt. A tymczasem zajawka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz