No dobra, przerwa była długa ale trudno tak czasem jest. U jednych rzadziej u innych częściej i ja widocznie jestem wśród tych innych. A tak się cieszyłam, że robótki idą sprawnie i będę miała co pokazywać i nagle lipa. Wracam jednak i choć nie będzie super szybko to mam nadzieję, że lepiej niż dotychczas. Na początek szalik dorobiony jako komplet do szydełkowej czapki. Powstał bardzo szybko, w sporej części podczas drogi na zimowy odpoczynek. Tam też miał udaną premierę a zdjęcia zrobione po powrocie już jakiś czas temu.
Kolory niestety trochę odbiegają od oryginału ale mimo prób nie udało mi się lepiej ich uchwycić.
Cudowny komplet :-) Śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.