W natłoku różnych zajęć udało się znaleźć trochę wolnego czasu co pozwoliło mi dokończyć kolejny rozgrzebany projekt. Szal przeleżał prawie rok i brakowało tylko zakończenia. Swoją premierę miał w czasie lutowego wyjazdu ale córka zabrała go na wyjazd bez zakończenia. Po powrocie ponownie nabrałam oczka i .... tak przeleżał do grudnia. Do zakończenia brakowało mu tylko końcowych kulek ale dłubanina przy nich zniechęcała. No ale zima nadeszła i szkoda było , żeby fajny szal leżał w szafie. No i jest. Szal zrobiony jest z Oliwi drutami nr 4 ma prawie 190 cm długości i 40 cm szerokości.
Cudo !
OdpowiedzUsuńA te kulki na końcach są piękne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, cieszę się , że szal się podoba a kulki mimo że to dłubanina to rzeczywiście dodają uroku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFantastyczny szal! Fajnie, że doczekał się kulek, bo pięknie pasują.
OdpowiedzUsuńSzal wspaniały, podziwiam ilość pracy i cierpliwość. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu:)
OdpowiedzUsuń